Wdzięczność, lekkość..
Rzadko jesteśmy "u siebie" i "ze sobą" za to często gdzieś, w biegu, w trybie przetrwania. Takie czasy- często się słyszy.. Niewiele osób lubi ciszę, ale taką prawdziwą ciszę, aby posłuchać tylko siebie lub natury. Po wejściu do domu zaraz włączamy radio, telewizor lub inne urządzenie, by zagłuszyć, ale co zagłuszyć? Pewnie natłok różnych myśli, ciągłe analizy: może coś mogłem zrobić lepiej, powiedzieć inaczej, frustrację, że nie stać mnie na to czy tamto. Ciągle siedzisz w swojej głowie, która cię sabotuje, musisz mieć wszystko pod kontrolą. O tak- umysł uwielbia kontrolować, ale też nieco komplikować życie. Zrzuć umysł niżej.. Do poziomu serca - ono wie wszystko. Usiądź w prawdziwej ciszy i pobądź ze sobą. Zastanów się, czego na prawdę chcesz.. W tym pędzie życia tracisz kontakt ze swoją intuicją, ze swoją duszą. I ona kiedyś przypomni ci o sobie. Chorobą lub innym wydarzeniem życiowym.. Często narzekamy, marudzimy, widzimy szklankę zawsze do połowy pustą. A kluc...