Nastrój decyduje o Twoim sukcesie - nie odwrotnie
Jeden z ostatnich wpisów poświęciłam prawu założenia, dziś temat ten chcę rozwinąć bardziej jako że nadal mnie interesuje i nieustannie czytam książki oraz słucham wykładów Neville'a na You Tubie, które tłumaczy i czyta Kamil Kosmala - robi wspaniałą robotę.
Przybliżę postać samego Goddarda, jego nauczycielem z kolei był niejaki Abdullah. Nevill Goddard opisywany jest jako religioznawca, mówca, mistyk, autor kilkunastu książek dotyczących prawa założenia i rozwoju duchowego, ale przede wszystkim jako nauczyciel. Nauki swe opierał na Biblii, która miała dla niego wyraz symboliczny, pokazywała jedynie stany ludzkiej świadomości i duchowy plan rozwoju człowieka. Twierdził, że Bóg istnieje, ale jako Cudowna Ludzka Wyobraźnia, nie jako postać nad naszymi głowami czy w kościele. Bóg istnieje w każdym z nas, bowiem każdy jest Bogiem swojej rzeczywistości poprzez moc wyobrażeniową. Urodził się na Barbadosie w biednej, wielodzietnej rodzinie, ale mieszkał w USA. Oczywiście Barbados był mu zawsze bliski i podróżował tam, także dzięki swoim manifestacjom, kiedy podróż teoretycznie nie była możliwa. W swoich wykładach opowiadał, że potrafił dokonywać teleportacji - jednocześnie był widziany w dwóch miejscach (stan ten poprzedzony był aktem wyobrażeniowym, że fizycznie się tam znajduje). Brzmi niewiarygodnie, ale Neville jest bardzo wiarygodny w tym co głosił.
Ludzie zadają sobie pytania - skoro twierdził, że może mieć w życiu wszystko, czego tylko zapragnie, dlaczego nie manifestował wielkiego bogactwa? W jednym z wykładów "Skąd się bierze zło" (There is no Evil 1971) mówi, że ogromne bogactwo byłoby problemem, musiałby nim zarządzać, zajmowałoby jego myśli oraz czas. Mówi - To nie moja bajka. Goddard dorobił się sporych pieniędzy, ale nie poświęcał temu większej uwagi, pragnął duchowego rozwoju i przekazywania wiedzy ludziom, którzy jeszcze się nie "przebudzili".
I tak wracając do kwintesencji prawa założenia. Wszystko zaczyna się od pragnienia, palącego uczucia, określenia celu. Pragnienie dryfujące w świadomości szuka ucieleśnienia. Neville mówi w "Do Twojej dyspozycji" - Porzuć obecne Ja, odwracaj uwagę od problemów. To nastrój i myśli decydują o Twoim szczęściu, nie odwrotnie.
Podtrzymój swój nowy nastrój, pozwoli to wychodzić ze stanów depresyjnych, a świat zewnętrzny dostroi się do ciebie. Należy być świadomym tego, o czym myślimy i zauważać połączenie pomiędzy naszymi myślami, a otaczającą rzeczywistością. Jeśli masz nawyk myślenia pesymistycznego, trudno będzie Ci utrzymać stan życzenia spełnionego, bowiem po krótkim czasie szukać będziesz dowodów. A przecież jak zasiewasz nasiona, nie sprawdzasz co chwilę, czy wzeszło, urosło itd. Neville tłumacząc prawo założenia często porównuje ten stan do siewu. Każda wizja ma swoją porę i zaowocuje w odpowiednim czasie, tzn. nie za szybko i nie za późno, choć może wydawać się, że zbyt długo czekasz. Jeśli pragniesz czegoś, zobacz to w swojej wyobraźni - w oku umysłu i poczuj jak staje się obiektywną rzeczywistością. Zatrać się w tym uczuciu i noś ze sobą jak piękny zapach. Oczywiście inni tego nie zobaczą.
Prawo założenia wymaga ćwiczeń i konsekwencji, jak pisałam już, wypracowania własnych najprzyjemniejszych metod. Neville sam ćwiczył, bawił się wyobraźnią, co zaowocowało w jego życiu działaniem praktykowanych metod. Bardzo wiele razy przytacza różne przykłady ze swego życia lub innych osób. Jedną z metod, o której nie wspomniałam jest - kontrolowany dialog wewnętrzny.
Pewna kobieta powiedziała kiedyś Nevillowi, że nie lubi swojego pracodawcy, ten ciągle ją krytykuje i nie docenia. Po chwili zapytał - a jakie są Twoje myśli o nim? Kobieta odpowiedziała, że codziennie kłóci się z nim w wewnętrznych konwersacjach, wyrzuca mu to, co o nim myśli. Nasze wewnętrzne konwersacje urzeczywistniają się w świecie. Poradził jej, by odtąd w swoich kontrolowanych tym razem "rozmowach" z nim widziała go jako pracodawcę miłego, uczciwego, który chwali kobietę za rezultaty. Po pewnym czasie okazało się, że ten człowiek zupełnie się zmienił, kobieta zaczęła być doceniana i nawet lepiej wynagradzana.
Neville przytacza historię, która spotkała jego przyjaciela muzyka, żyjącego skromnie. Jego fortepian zepsuł się, zatem został odesłany do naprawy. Podczas telefonicznych rozmów zapewniano muzyka, że naprawiony sprzęt już niedługo dotrze. Minął tydzień, a przesyłki nadal nie ma. Firma przyznała, że nie ma pojęcia co się wydarzyło, pracownik zniknął z fortepianem.
Ubezpieczenie pokrywało tylko połowę kosztu instrumentu, muzyka nie było stać na nowy. Co zrobił Neville Goddard? Będąc z przyjacielem w pokoju włączył muzykę koncertową, zamknął oczy i wyobrażał sobie, że to jego przyjaciel gra na swoim fortepianie. Zatracił się w tym uczuciu. Po czym podszedł do niego, położył mu dłonie na ramionach i podziękował za wspaniały koncert. Nazajutrz bardzo wczesnym rankiem fortepian został dostarczony, o czym kilka godzin później szczęśliwy muzyk poinformował telefonicznie kolegę. Okazało się, że kierowca został aresztowany i nie wiadomo co z resztą załadunku. Neville zaś powiedział wprost - Nie obchodzi mnie co stało się z tamtymi rzeczami, najważniejsze, że mój przyjaciel może grać na swoim fortepianie.
Neville podkreślał, że przez odpowiedni nastrój zmienił okoliczności swojego życia, a bywały różne. Mówił - Baw się swoimi myślami, bądź ich świadomy, przywołuj nowy nastrój i obserwuj jak świat dookoła zacznie wspaniale się zmieniać. No OK, ale ktoś zapyta - jak długo mam to sobie wyobrażać? Neville jasno to precyzuje, ja też to na własnym przykładzie sprawdziłam. Kiedy poczujesz, że jest to rzeczywiste, cieszysz się tym stanem (mimo, że świat zewnętrzny jeszcze tego nie pokazuje), co potwierdzają Twoje myśli każdego dnia, osiągniesz swego rodzaju uczucie impotencji, braku potrzeby powtarzania aktów wyobrażeniowych, afirmacjii itd.
Pisałam też, że zaleca się, aby wyobrażenia tworzone były przed zaśnięciem, mogą także rano po przebudzeniu. Chodzi o to by był to stan półsnu, gdy ciało jest zrelaksowane. Jeśli zasypiasz ze stresem, przeżuwasz ciągle różne problemy, sytuacje, to pamiętaj, że zapisywane to jest w pamięci, gdyż pamięć gromadzona jest nocą, o czym pisze Pierre Franckh w "Prawie rezonansu". Wchodzisz wtedy w energię lęku, z której ciężko jest wyjść i która powstrzymuje działanie prawa założenia. Nasze pole rezonansowe reaguje na wszelkie doniesienia i wiadomości o tragicznych wydarzeniach, wytwarzając myśli pełne strachu.
Dla pola rezonansowego odległość i czas nie mają żadnego znaczenia, a co zdumiewające - jest ono w stanie zmieniać DNA własne i obce. Reakcja pomiędzy wysłanym uczuciem a DNA następuje w tym samym czasie. Zatem wszystko, o czym myślimy jest przejmowane przez nasze DNA. Nasze serce wytwarza pole energetyczne o średnicy 2,5 metra. Pola energetyczne i magnetyczne wychodzące z niego tworzone są nie tylko przez nasze uczucia, ale także przez przekonania i to, w co głęboko wierzymy.
Neville miał wielu uczniów, ale też wrogów. Ludzie oczekiwali od niego gotowych receptur na bogactwo i inne rzeczy, nie byli natomiast zainteresowani rozwojem duchowym i spełnieniem w nich obietnicy Boga. Nawet jego rodzina wykazywała tylko powierzchowne zainteresowanie tym, co głosił. Sam Neville mówił, że większość ludzi żyje w uśpieniu i absolutnej nieświadomości, dlatego jeśli nie masz obok siebie osób otwartych na te nauki, nie chwal się zbytnio, tym co osiągasz. Jedną z głównych zasad Gry w Życie jest manifestowanie dla innych osób. Możesz przywoływać do życia to, czego pragnie Twój bliski, czyli zmieniać okoliczności nie tylko swojego życia. :)
Komentarze
Prześlij komentarz