Duchowość zwierząt

Gdy patrzę w oczy mojej Kićki, najstarszej z grupy, ale też Florki czy Dyziola często myślę sobie- jakie masz mądre, ludzkie spojrzenie. Jest magnetyzujące, widzę w nim głębię. I nie raz słyszałam, gdy ktoś podobnie mówi o swoim podopiecznym.

Czy patrząc w oczy swoich braci czy sióstr mniejszych zastanawialiście się kiedyś, czy mają duszę? Jaką tajemnicę skrywają? Mnie to zastanawiało wiele razy, a dziś wiem, że wszystko, co kocha jest wieczne i ma boską energię. Dlaczego zwierzę, które żyje w zgodzie z naturą, jest tak samo dziełem stwórcy jak my, ma uczucia, czuje ból, strach nie miałoby mieć duszy? Czy odmówić im prawa do duszy tylko dlatego, że nie mówią, wyglądają inaczej i nie prowadzą aut? Tylko dlatego, że człowiek czuje się władcą i panem tego świata i nigdy nie postawi się na równi ze zwierzęciem (choć świńskie DNA jest bardzo podobne do ludzkiego)?
Ale nie chcę pisać o moich spostrzeżeniach oraz doświadczeniach, choć tych nie brakuje i zwierzęta od zawsze są dla mnie ważne i nigdy nie zapomnę jak chora krowa mojego dziadka jadąc do ubojni płakała całą drogę..

Chcę wam przedstawić pogląd na temat duchowości zwierząt przedstawiany przez nieżyjącą już  Dolores Cannon - pisarkę, niesamowitą osobę, która specjalizowała się w hipnozie regresyjnej. Książki Cannon takie jak: Trzy fale ochotników i nowa ziemia czy Spleciony Wszechświat biją rekordy popularności na świecie, bowiem poszerzają naszą świadomość planetarną. Dolores Cannon była badaczką nie tylko świadomości ludzkiej, ale i zwierzęcej.

Zwierzęta posiadają duszę - jak podkreśla Cannon - tylko różni się ona od duszy ludzkiej, bowiem dusze zwierzęce przynależą do grupowej świadomości tzw. mentalność kolektywna. Nasi bracia i siostry mniejsze są jak nici splecione ze sobą w większy nazwijmy to kłębek..
Nie są samotnymi bytami, jednostkami ze świadomością swojej indywidualności, są w drodze do uzyskania jej.. Odradzają się w obrębie swoich gatunków, ale są zdolne tak jak człowiek do wzrastania duchowego, do ewolucji. Zwierzę z duszy o świadomości zbiorowej może dokonać transformacji do ludzkiej duszy indywidualnej. To głęboki proces, zapewniający zwierzęciu nadanie osobowości i stanie się jednostką.

Jak odbywa się tą przemiana? Miłość i tylko miłość, która jest katalizatorem i ma głęboki wpływ na ewolucję dusz zwierzęcych. Adoptujesz zwierzę lub przygarniasz je z ulicy, opiekujesz się nim, mówisz do swojego kota lub chomika, karmisz, leczysz, przytulasz- budujesz głęboką więź. Zatem traktując zwierzę jak członka rodziny, przyczyniasz się do jego wzrostu. :)

O kotach mówi się dużo, że to tajemnicze zwierzęta, chadzające własnymi drogami.
Zwierzęta (i nie tylko koty) wspaniale czytają energię innych istot, przede wszystkim ludzi. Zatem zanim zwierzę dostrzeże cię jako osobę, zczyta twoją sygnaturę energetyczną. Słyszałeś pewnie, że to zwierzęta wybierają sobie ludzi? ;) Widzą one inne formy energii, niedostępne dla ludzkich zmysłów, mają dostęp do szerokiego spektrum rzeczywistości, dlatego, że ich mózgi pracują na falach alfa, które my osiągamy tylko podczas medytacji i głębokiego odprężenia. 

Mało tego, potrafią wyczuwać sytuacje, przewidywać. Gdy moja mama wraca z pracy zza granicy po długiej nieobecności, jej kotka zawsze czeka już pod domem, by się przywitać. I mama zdziwiona mówi- skąd ona wiedziała, że wracam?
Koty doskonale czytają nasze emocje, czują strach, ból- nie tylko fizyczny, ale i emocjonalny. Rozpoznają nasze spadki energetyczne, łagodzą stres, wpływając na samopoczucie. Dokonują tzw. uziemienia energii nisko wibracyjnej. Zdarza się, że część negatywnej energii biorą na siebie, niekiedy chorując za nas. Jeśli Twoje zwierzę nagle zachorowało, czasem poważnie, zastanów się, czy coś trudnego wydarzyło się w twoim życiu ostatnio.. Nikogo nie dziwi już zwierzę nie opuszczające chorego opiekuna na krok.

Kilka lat temu kupiłam książkę Kristy Robinett Tęczowy Most. Opowieści czworonożnych przyjaciół z Nieba. Autorka przedstawia wiele krzepiących i wspaniałych historii, w których to zwierzęta po odejściu odwiedzają swoich opiekunów, pokazują się, dają subtelne znaki lub nawet ratują nie raz życie! Robinett jest medium i dostrzega to, co jest poza zmysłami przeciętnego człowieka, współpracuje z policją, pomagając w doprowadzeniu do końca wielu śledztw.

Zwierzęta są darem, uczą bezwarunkowej miłości, pozbawionej ego, uczą żyć tu i teraz swoim życiem i uczą, że samo życie jest darem.
Dolores Cannon mówi- zwierzęta to nie tylko instynkt i dzikość - to duchowość. Jest mnóstwo dowodów na to, że zwierzęta mają duszę. Wiele osób nie wierzy nawet w ludzką duszę, a co dopiero w zwierzęcą - i mają do tego prawo.



A na zdjęciach Czarek, który dołączył do mojej rodziny. Czarek mnie zaczarował i chyba byliśmy sobie pisani. Historia jest ciekawa (marzył mi się czarny kot..), może opiszę w innym poście. ;)

Komentarze

Popularne posty